Od wczesnego rana Krzysztof szykuje się do pracy. Kolejne koszule, które przymierza, lądują na podłodze. Gdy wreszcie udaje mu się wybrać odpowiednią, rozlega się pukanie do drzwi i w progu staje Jerzy z siatką wypełnioną po brzegi prowiantem przygotowanym przez Hanię. W końcu wyznaje, że się zakochał, ale ona jest za młoda. Jerzy nietypowo reaguje na to stwierdzenie. W biurze panuje dziwna atmosfera ani Krzysztof, ani Ewa nie mają odwagi, by porozmawiać o wspólnym wieczorze. Na domiar złego Grzymowski bierze sobie wolne. W końcu Majewski decyduje się zaproponować Ewie spotkanie. Kurek zagląda do leśniczówki. Dziękuje Beacie za umożliwienie wspólnego patrolu z Arturem.